
Do napisania tego artykułu zainspirowała mnie poranna audycja radiowa, w której prowadzący pytał słuchaczy o plany na nowy rok. Najczęstsze odpowiedzi dotyczyły zmiany wagi, rozpoczęcia ćwiczeń, rzucenia nałogów. A motyw przewodni brzmiał – w tym roku jednak się uda.
Pamiętaj jednak, że mamy dwie drogi – rewolucyjną, oraz ewolucyjną. A jak pokazuje historia – każda rewolucja zjada swoje dzieci.
Dla mnie najbardziej praktycznym sposobem zmiany nawyków jest koncepcja zaczerpnięta z filozofii KAISEN, a dokładnie podejście oparte na MVS (minimal viable step) – czyli najmniejszym akceptowalnym kroku prowadzącym do określonego celu.
Weźmy przykład biegania lub ćwiczeń. Jeżeli twoim celem jest zmiana nawyku, która pozwoli Ci na lepsze zadbanie o swoje zdrowie – a wcześniej jakoś tak się nie zdarzyło, by ten nawyk powstał – nie zaczynaj od przebiegnięcia pięciu czy nawet kilometra. Zacznij od wyjścia z domu. Przejdź się. Poranne ćwiczenia – zrób o jeden przysiad więcej niż wczoraj. Albo się poprzeciągaj. To wystarczy.
Jeżeli chcesz rzucić papierosy, słodycze – lub inny nawyk który Ci szkodzi – nie zaczynaj od nagłej zmiany. Odłóż sięgnięcie po to co szkodzi o minutę. Zajmij się czymś innym. Pierwsze co robisz o poranku to sięganie po telefon? Świetnie – wykorzystaj to, żeby dowiedzieć się czegoś ciekawego.
Jeśli chcesz zmotywować się do WIELKIEGO zadania, którego nie lubisz – nie zaczynaj od początku. Raport – napisz wstęp, albo choćby kilka linijek podsumowania.
To samo, jeśli chcesz zmienić swój styl zarządzania, lub rozwinąć swoich ludzi.
Zdarza Ci się być szefem typu Strażak Sam, a chcesz, żeby ludzie przynosili rozwiązania zamiast problemów?
Zacznij od pytania, jakie mamy opcje (pierwszy tydzień)– dopiero gdy płynnie odpowiadają na to pytanie zacznij pytać o rekomendacje (drugi tydzień). W trzecim będziesz mieć pewność, komu co można oddać tak aby nie zaburzyć procesu i o jeden krok przesunąć się w stronę bycia szefem, który ma czas nie tylko na gaszenie pożarów, ale też na ich zapobieganiu.
Nawyk buduje się stopniowo. Nawyk potrzebuje czasu. Oczywiście można wydłubywać motyle z kokonów, pytanie tylko czy będą długo żyły. Każda, nawet największa podróż zaczyna się od pierwszego kroku.
Praktyczne zastosowanie w nowym dla mnie obszarze tu:
A Ty? Jakie masz cele na ten rok?
I co mogłoby być NAJMNIEJSZYM AKCEPTOWALNYM krokiem, do zrobienia DZISIAJ?